Pierścionki zaręczynowe – krótka historia kawałka metalu, który wiele znaczy. Historia zwyczaju zaręczyn oraz noszenia na palcach dłoni okręgu, symbolizującego zjednoczenie i wierność, miała swoje początki w starożytnym Egipcie. Egipcjaninie, którzy chcieli poślubić wybrankę swojego serca, często wybierali pierścionki zaręczynowe wykonane z metalu, z powodu dostępności oraz łatwości wykonania. Dość powszechnym zwyczajem było dodanie do pierścionka zawieszki lub naszyjnika, który ozdabiał szyję kobiety, aby ta czuła się w pełni doceniania i kochana przez swojego mężczyznę.

Kolejne cywilizacje, które przyjęły ten zwyczaj to antyczni Grecy i Rzymianie. Mało kto wie, iż właśnie mieszkańcy starożytnej Italii jako pierwsi zaczęli nosić pierścionki zaręczynowe na serdecznym palcu lewej ręki. Według ich wierzeń znajdowała się tam żyła prowadząca prosto do serca.

Pierścienie nosiły jednak nie tylko osoby mające w planach pobranie się. W kościele Katolickim wielu papieży i innych wysoko postawionych w hierarchiach dostojników nosiło zawieszki z krzyżem, ukrzyżowanym na nim Chrystusem oraz pierścień symbolizujący ich zaślubiny z Kościołem. Oznaczało to całkowite oddanie się służbie Bogu i wiernym.

Przechodząc do historii bliższej naszym czasom – zwyczaj „zarękowin”, czyli moment, gdy zakochani wręczają sobie pierścionki zaręczynowe, ukształtował się w nowożytnej Polsce. Ceremonia odbywała się nad bochnem chleba, który symbolizował pomyślność, bogactwo oraz liczne potomstwo. Podczas uroczystości, częstym zwyczajem było wręczenie przez rodziców swoim dzieciom zawieszki na szyję lub rękę, co oznaczało błogosławieństwo na nowej, wspólnej drodze ich życia. Uroczystości często towarzyszyła wspólna zabawa i radość z tego wydarzenia, która odbywała się w domu panny młodej. Do dziś przetrwał zwyczaj witania chlebem i solą młodej pary w drzwiach sali biesiadnej, na początku zabawy weselnej.

Pierścionki zaręczynowe w obecnej formie powstały dopiero w wieku XIX. W 1886 roku firma Tiffany & Co. prowadząca swoją działalności w USA stworzyła model „Tiffany setting”. Miał on okrągły diament przytwierdzony do pierścienia za pomocą sześciu łapek. Do każdego zakupionego pierścionka w zestawie otrzymywaliśmy zawieszki, które upiększyły naszą wybrankę serca.

Zwyczaj obdarowywania się przez narzeczonych pierścionkami to jedna z najstarszych i najpiękniejszych tradycji – warto o niej pamiętać!
Dlatego warto też zapoznać się z naszą ofertą niesamowitych pierścionków zaręczynowych, które podbiją serca Waszych wybranek!